Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Wrocław
Oprocentowanie lokat w dół - ranking lokat – luty 2020

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
W ostatnich miesiącach przynajmniej połowa banków pogorszyła swoją ofertę depozytową. Martwi to tym bardziej przy okazji przyspieszenia inflacji. Wciąż jednak można znaleźć garść ofert bezpiecznych depozytów godnych uwagi – wynika z najnowszego rankingu lokat i rachunków oszczędnościowych przygotowanego przez HRE Investments.
Oprocentowanie lokat w dół - ranking lokat – luty 2020

Oprocentowanie lokat w dół - ranking lokat – luty 2020
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Oprocentowanie lokat w dół - ranking lokat – luty 2020
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.

Niestety banki ograniczają wciąż oprocentowanie produktów depozytowych. W ostatnich miesiącach na taki ruch zdecydowała się już ponad połowa instytucji działających w skali całego kraju. W efekcie, przy rosnących cenach w sklepach, oferta bankowa jest w większości przypadków zbyt skromna, aby zachować siłę nabywczą oszczędności. Przeciętna lokata ma już tak niskie oprocentowanie, że powierzając bankowi kwotę 10 tysięcy złotych po roku odbierzemy oprócz kapitału mniej niż 100 złotych odsetek.

Inflacja szybsza niż bank

Przy spodziewanej w 2020 roku inflacji na poziomie prawie 3% oznacza to po prostu, że przeciętna lokata nie daje oszczędnościom pełnej ochrony przez utratą siły nabywczej. Nie znaczy to jednak, że banki nie mają do zaoferowania żadnych ciekawych produktów depozytowych. HRE Investments regularnie zbiera informacje o depozytach, których warunki są godne uwagi. Bierzemy pod uwagę produkty najpopularniejsze wśród Polaków, a więc maksymalnie roczne. Zakładamy ponadto, że łowca bankowych okazji skłonny jest związać się z bankiem nie tylko promocyjnym depozytem, ale też – o ile skutkować to będzie możliwością skorzystania z lepszych ofert – zdecyduje się przy okazji na inne produkty (np. konto osobiste wraz z kartą płatniczą).

Im więcej oszczędności, tym gorsza oferta

I tak dysponując kwotą 10 tysięcy złotych osoba, która skorzysta z najatrakcyjniejszych ofert bankowych jest w stanie osiągnąć nawet ponad 4% zysku w skali roku. Niestety takim zyskiem nie będziemy mogli cieszyć się długo, bo depozyty o najwyższym oprocentowaniu są przeważnie limitowane – kierowane do nowych klientów, ich nowych środków ale też można dzięki nim lokować ograniczone kwoty (często 10-20 tys. zł) i do tego tylko przez kilka miesięcy.

Do tego im wyższą kwotę chcemy ulokować w banku, tym trudniej osiągnąć satysfakcjonujący procent. Schody zaczynają się już przy kwocie rzędu 100 tys. złotych. Możliwy do osiągnięcia zwrot spada do co najwyżej 3,6% w skali roku - wynika z szacunków HRE Investments. To z jednej strony około trzy razy więcej niż średnie oprocentowanie lokat raportowane przez NBP. Problem w tym, że taki wynik jest możliwy do zrealizowania tylko jeśli skorzystamy łącznie z sześciu bankowych promocji, które wymagają otwarcia 5 kont bankowych i przynajmniej do części z nich wyrobienia karty debetowej, z której będzie trzeba aktywnie korzystać, aby uniknąć opłat. Gdyby tego było mało, to z większości promocyjnych ofert przestalibyśmy korzystać już po 3 miesiącach, co wymagałoby sięgnięcia głębiej w oferty z naszego zestawienia i otwierania kolejnych bankowych produktów, które już niestety są przeważnie niżej oprocentowane.

Przy wyższych kwotach sprawa jeszcze bardziej się komplikuje, a maksymalny zwrot z inwestycji topnieje do 3,1% w skali roku w przypadku zainwestowania kwoty 500 tys. złotych. W tym wypadku także z takiej stopy zwrotu będziemy mogli się cieszyć co najwyżej kilka miesięcy, po których przyjdzie pora na szukanie kolejnych produktów promocyjnych – najprawdopodobniej już niżej oprocentowanych.

Realny zysk dopiero od 3,5% w skali roku

Niesprzyjające warunki rynkowe powodują, że w bankowych ofertach nie znajdziemy wielu rozwiązań, dzięki którym uda nam się pokonać inflację. Wszystko dlatego, że prognozowana przez NBP inflacja ma w 2020 roku wynieść 2,8%. Aby więc uchronić posiadany kapitał przed utratą siły nabywczej niezbędne byłoby założenie lokaty oprocentowanej na około 3,5% w skali roku. Dopiero wtedy po potrąceniu podatku od zysków kapitałowych (19%) dopisane do lokaty odsetki powinny pozwolić zachować siłę nabywczą posiadanego kapitału. Takich depozytów niestety jest na rynku zaledwie kilka.


Bartosz Turek, główny analityk HRE Investments



Dzisiaj
Czwartek 28 marca 2024
Imieniny
Anieli, Kasrota, Soni

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl


otojeleniagora.com © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl